Program o nazwie Ubuntu dla Androida zaczął się na początku 2012 roku. W tamtym roku także intensywnie promowano ten projekt na Mobile World Congress. Mimo ogromnego zapału, wszystko wskazuje na to, że projekt utknął w martwym punkcie. Canonical, firma zajmująca się tym zadaniem stwierdza, że zaprzestaje jego wspierania do czasu, kiedy znajdzie partnera do rozwoju.
Najpierw warto zastanowić się, co oznaczał termin Ubuntu dla Androida. Firma Canonical miała pomysł stworzenia smartfona, do którego można łatwo podłączyć myszkę i klawiaturę oraz monitor, dzięki czemu mielibyśmy dostęp do pełnowymiarowego komputera z systemem Linux. Można by go nosić wszędzie ze sobą.
Pomysł jest świetny, ale wymaga zarówno stworzenia odpowiedniego smartfona, jak i oprogramowania do niego. Możliwe było też stworzenie przystawek do różnych smartfonów, dzięki czemu byłyby one wyposażone w niezbędne złącza. W podobny sposób działa Motorola Laptop Dock, dzięki czemu można korzystać z komputera klasy WebTop po wsadzeniu do niego smartfona. Ten projekt był jednak jednorazowym rozwiązaniem i nie sprzedawał się dość dobrze.
To smutne, że Canonical zarzuciło tak dobrze zapowiadający się projekt. Kilka miesięcy temu tę firmę spotkało inne niepowodzenie. Na Kickstarterze nie udało im się zebrać wystarczającej sumy pieniędzy, dlatego projekt Ubuntu Edge – pierwszego smartfona, którego można było używać także jako komputera stacjonarnego nie udał się.
Firma Canonical ma świetne pomysły oraz dopracowany system operacyjny. Brakuje im jednak pieniędzy na dostosowanie się do systemu Android. W tej chwili jedynie Ubuntu Touch działa z tabletem Nexus, ale dotyczy to jego starszej wersji.
Największe szanse na powodzenie takiego projektu byłyby wtedy, gdyby zainteresowało się nim Google. Firma ma ogromne fundusze oraz zaplecze sprzętowe, by doprowadzić taki projekt do końca. Jeśli jednak tak się stanie, smartfony będą wyposażone w ich autorski system operacyjny Chromium, podobnie jak to jest w przypadku Chromebooków.
