Co zobaczymy na CES 2015?

Nie ma firmy (z wyjątkiem Apple), która nie ekscytuje się myśląc o targach CES. Następna edycja pojawi się tradycyjnie w styczniu, dlatego z niecierpliwością czekamy na premiery smartfonów i tabletów. Firma Sony potwierdziła już, że na targach pokaże nowe smartfony z serii Xperia Z4. Czy przyciągnie to uwagę widzów? Naszym zdaniem, znacznie więcej osób zwróci uwagę na nowy rodzaj ekranów, które stają się coraz bardziej giętkie.

Potwierdza to zarząd firmy Samsung, gdyż ma ona skupić się nie tylko na zwykłych urządzeniach o coraz mocniejszych parametrach, lecz także na smartfonach typu Flexible. Świat jest już zachwycony zdjęciami, które pokazał Samsung, na których można zobaczyć smartfony wyginające się niczym folia na wietrze.

Inne firmy, takie jak LG i Huawei mają zamiar pójść w ślady sony i pokazać jeszcze mocniejsze wersje swoich starych smartfonów (o ile można mówić tak o LG G3). Lg ma w zanadrzu jeszcze niesamowity projekt wyświetlacza, który ma 18 cali i można go zginać prawie jak papier. Jego wyświetlacz ma 1200 na 810 pikseli rozdzielczości i można go zwinąć w rolkę o średnicy zaledwie 3 cm.

Drugim trendem na CES będzie pokazywanie urządzeń wearables, które będą jeszcze lepiej pomagać nam w prowadzeniu zdrowego trybu życia. Rynek na urządzenia tego typu ciągle się rozszerza i zaczynają się one pojawiać nie tylko na reklamach, ale także na nadgarstkach zwykłych ludzi. Możemy spodziewać się czegoś ciekawego, gdyż Apple pokazało już swój iWatch, który nie przyniósł mu chluby. Z tego powodu uwaga mediów będzie skierowana na kolejne zegarki tego typu, które pojawią się w sprzedaży. Nowe urządzenia z systemem Android Wear będą wyposażone w takie opcje, jak wodoodporność, śledzenie pulsu i lepiej działające baterie. Dużym znakiem zapytania jest to, czy w końcu pojawią się zegarki całkowicie niezależne od smartfonów. Wszystko wskazuje na to, że tak. Co ciekawe, na rynku pojawi się kolejny gracz – będzie to Lenovo, które pokaże zegarek prawdopodobnie w stylu Moto 360.

Dodaj komentarz