Gra Fish GOGOGO przypomina grę Temple Run, w której kieruje się ciągle biegnącym poszukiwaczem skarbów. Tym razem mamy innego bohatera – w Fish GoGoGo wcielamy się w małą rybkę, która płynie rzeką. Musimy pomagać jej w zakrętach o dotarciu do mety, a także skakać nad przeszkodami. Pomysł brzmi całkiem nieźle, jednak ogromny potencjał gry został zmarnowany przez bardzo słabe wykonanie.
Jest też element zbierania przedmiotów, którymi są błyskawice. Największy minusem tej gry jest to, że grafika jest gorsza od gier z serii Super Mario na Pegazusa. Można ją porównać do takich pozycji jak Flappy Birds i jej niezliczonych klonów, gdyż została chyba stworzona w Paintcie lub innym równie prostym programie. Rzeka to prosta, niebieska bitmapa, która ma zakręty pod kątem 90 stopni. Łąki to także po prostu zielony kolor. Jedyny pochwała należy się za muzykę i odgłosy. Trudno znaleźć w tej grze coś, co przyciągnęłoby na dłuższy czas – etapy są takie same, przez co ich przechodzenie jest siermiężne.