Indy Cat jest grą typu „dopasuj kolory”. Jak sami wiecie, takich gier w Google Play Store jest mnóstwo i w większości oprócz oprawy graficznej niewiele się od siebie różnią. Indy Cat według mnie jest jedną z najlepiej dopracowanych gier tego typu.
Głównym bohaterem jest Indy Cat, takie skrzyżowanie Indiana Jonesa z kotem. Indy przemierza różne krainy pokonując kolejne etapy, a jest ich dosyć dużo, bo ponad 2000. Poziom trudności jest też wysoki, bo problemy pojawiają się już w okolicach 150 etapu. Każda porażka kosztuje nas życie, które odnawiają się co jakiś czas. Po 5 porażkach z rzędu czeka nas dłuższy odpoczynek, aż kolejne życie się załaduje. Oczywiście sprawę możemy przyspieszyć za pomocą mikropłatności, na które w grze jest kładziony duży nacisk i czasem odnosiłem wrażenie, że twórcy gry z tym mocno przesadzili przez co trochę ucierpiała grywalność.
Pokonać etap możemy na kilka sposobów, czasem wystarczy zdobyć odpowiednią ilość punktów lub diamentów określonego koloru. Najczęściej musimy odkryć wszystkie „zamrożone” pola i zdobyć co najmniej jedną gwiazdkę, które przyznawane są za liczbę punktów.
Z fajnych rzeczy jest to, że w grę możemy grać zarówno w pionie jak i poziomie, co nie jest standardem w grach „dopasuj kolory”.
Co mi się podobało:
+ oprawa graficzna
+ duża liczba etapów
+ gra dopracowana
Co mi się nie podobało:
– duży nacisk na płatności i kiepskie płatne bonusy
– wysoki poziom trudności już na poczatku gry