Motorola zaproponowała rewelacyjny sposób, na odblokowywanie swoich smartfonów. Na razie działa to jedynie w przypadku modelu Moto X, a pomysł nosi nazwę cyfrowych tatuaży.
Technologia jest dobrze przemyślana – na skórze nakleja się tatuaż, który utrzymuje się przez kilka dni, nawet wtedy, gdy bierzemy prysznic, pływamy i myjemy ręce. Firma VivaLink zapewnia, że nawet nie poczujesz, że masz coś na skórze. Po skanowaniu takiego tatuażu (który ma kolor skóry i nie rzuca się w oczy), nasz smartfon jest odblokowany. Zajmuje to znacznie mniej czasu, niż ciągłe wpisywanie numeru PIN lub nawet nowoczesna metoda skanowania odcisków palców. W badaniach wykryto, że średnio odblokowujemy smartfon 40 razy dziennie, co zajmuje od 2 do 3 sekund. Paczka tatuaży pozwala na zaoszczędzenie tego czasu, a 10 sztuk kosztuje około 10 dolarów. Każdy z nich wystarcza na kilka dni, dlatego warto zastanowić się, czy czas, który odzyskamy jest tego warty. Strach pomyśleć co się stanie, gdy ktoś wejdzie posiadanie tych naklejek.
