Nowe, mocne tablety od Samsunga

Samsung testuje nowy tablet z wyświetlaczem 10.5 cala o rozdzielczości 2560 na 1600 pikseli. Być może będzie on wykonany w technologii Amoled. Ostatnim modelem z tym typem wyświetlacza był Galaxy Tab 7.7 cala, który powstał w roku 2011. Dziś pojawiły się pierwsze informacje na temat domniemanej specyfikacji nowego tabletu. Szczególnie duże zainteresowanie budzi wyświetlacz o znakomitej rozdzielczości. W styczniu tego roku pojawiły się pierwsze informacje o produkcji tych ekranów, a dziś wiemy, że będą one instalowane w tabletach o nazwie kodowej SM T800 – z łącznością Wi-Fi oraz SM – T805 – które mogą się łączyć także z sieciami 4G LTE. Pojawiły się pierwsze benchmarki tych tabletów. Co ciekawe, można w nich zainstalować także kartę SIM. Mimo zbieżności nazw, w modelu 805 nie będzie się znajdować Snapdragon 805, a procesor wyprodukowany przez firmę Samsung o nazwie Exynos 5420. Posiada on osiem rdzeni i jest obecnie montowany w tabletach Samsunga takich jak Tab Pro oraz Note Pro. Wskazuje to na albo na przynależność nowego tabletu do jednej z tych serii, albo po prostu na jego wyjątkową wydajność.
Specjaliści Samsunga nie zdecydowali się natomiast na zamontowanie Exynosa w tańszym tablecie. Będzie on używać procesora Snapdragon 800, który posiada zdolność do łączenia się z sieciami LTE.
Warto przyjrzeć się bliżej wspomnianemu wcześniej Exynosowi. Wykonany został w technice ARM Cortex A7 i ma 1.3 GHz. Niewysokie taktowanie w połączeniu z ośmioma rdzeniami daje energooszczędność oraz wysoką wydajność. Co więcej, tablet T805 ma aż 3 GB pamięci RAM, dysk o pojemności 16 GB oraz kamerę 8 MP. Niektóre źródła podają nieprawidłowo, że kamera ma jedynie 7 MP. Z przodu znajdziemy kamerę 2 MP. Można korzystać z takich opcji jak Bluetooth, GPS oraz kompas, z łączności Wi-Fi, akcelerometru, żyroskopu i czujnika oświetlenia. System operacyjny to Android 4.4.2 KitKat.
Tablet nagrywa wideo w rozdzielczości 1080 p Full HD. Wygląda na to, że to jeden z najmocniejszych tabletów, które pojawią się na rynku.

Dodaj komentarz